Miejska Biblioteka

Publiczna w Piastowie

book
book

Obrona

Autor: Mróz, Remigiusz




Joanna Chyłka jest w połowie ósmego miesiąca ciąży, kiedy zgłasza się do niej znana milionerka, przedstawiając intratną propozycję obrony pewnego człowieka. Nie jest z nim w żaden sposób powiązana, twierdzi jednak, że pokryje wszystkie koszty w ramach dobroczynnego projektu mającego wyciągać niewinnych ludzi z więzień.

Skazany trafił za kratki dwadzieścia lat temu za zabójstwo

- sądy pierwszej i drugiej instancji nie miały wątpliwości co do jego winy, dowody były bowiem jednoznaczne i przytłaczające. Kasację oddalono. Biznesmenka nie przedstawia żadnych nowych ustaleń w sprawie, nie tłumaczy, dlaczego akurat teraz postanowiła pomóc temu człowiekowi ani dlaczego uznaje go za niewinnego.

Chyłka nie widzi podstaw do wznowienia postępowania, mimo to zaczyna przeglądać akta. Odnajduje w nich coś, co sprawia, że pomimo protestów Kordiana oraz prowadzącego jej ciążę ginekologa podejmuje się obrony człowieka, którego wina wydaje się niezaprzeczalna.

Zobacz pełny opis
Odpowiedzialność:Remigiusz Mróz.
Hasła:Joanna Chyłka (postać fikcyjna)
Kordian Oryński (postać fikcyjna)
Wznowienie postępowania
Kobieta ciężarna
Procesy sądowe
Prawnicy
Thriller
Powieść
Adres wydawniczy:Poznań : Czwarta Strona - Grupa Wydawnictwa Poznańskiego, copyright 2024.
Opis fizyczny:652, [1] strona ; 21 cm.
Uwagi:Na okładce: Prawomocny wyrok, przytłaczające dowody i prawnicy podejmujący walkę.
Skocz do:Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki

Sprawdź dostępność, zarezerwuj (zamów):

(kliknij w nazwę placówki - więcej informacji)

MBP
ul. 11 Listopada 2A

Sygnatura: Kryminał i Thriller: 821-3 po
Numer inw.: 79058
Dostępność: wypożyczana na 30 dni


Lista rezerwacji: 007708 006200 002904 004933 000199

schowek


5
więcej


Inne wydania tej pozycji w zbiorach biblioteki:

book



Inne pozycje tego autora w zbiorach biblioteki:

bookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbookbook